Gobelinowa torebka - wersja poprawiona

Kolejny post z serii "powroty"😉 Nieco ponad rok temu stworzyłam swoją pierwszą (i jak do tej pory jedyną) torebkę gobelinową . Torba sama w sobie świetnie mi służy, jest wygodna i pojemna. Pasuje prawie do każdej stylizacji 👜👗💄 Miała jednak jedną poważną wadę, a mianowicie pasek. Namęczyłam się nad nim i z efektów wizualnych byłam naprawdę zadowolona. Niestety w praktyce okazało się, że za bardzo się rozciąga, a torbę noszę prawie na wysokości kolan 😞... Początkowo torebka wyglądała tak: Odprułam cały pasek i przecięłam na pół. Rozplotłam część z warkoczem i zostawiłam niezbyt długie luźne końce na zrobienie chwostów. Następnie zawinęłam przeciwległe końce, aby powstały pętelki i takie paski przyszyłam po bokach torebki. Luźne końce podzieliłam na dwie części, przymocowałam do torebki, nawlekłam po drewnianym koraliku i znów przymocowałam do torebki. Widać to na poniższym zdjęciu: Nie chodziło wyłącznie o względy estetyczne. Jak każda rzecz zrobiona na szyde

Szydełkowy królik


Dziś prezentuję szydełkowego królika 🐇

To jeden z moich pierwszych autorskich schematów. Spisałam go na małego króliczka robionego z kordonka.
Tamten trafił do wielkanocnego koszyka jeszcze w zeszłym roku. Ostatnio jednak przeglądałam swoje stare włóczki i odkryłam, że zostało mi sporo resztek różowej Belli z Red Heart. Tak powstała duża wersja królika :)

A tutaj tył:


Ogon zrobiłam tak jak się robi pompony, ale z o wiele mniejszej ilości włóczki. Wydaje mi się, że taki luźniejszy bardziej pasuje.
Cały królik ma 12 cm wysokości, nie powala może rozmiarem, ale jest naprawdę uroczy. Nie często sama doceniam swoje prace, więc jestem z niego podwójnie dumna :)

Teraz dłubię i wykańczam swoją pierwszą torbę szydełkową. Nie prezentuję jeszcze zdjęć, bo chcę ją najpierw wykończyć. Coś nie wyjdzie i będzie wstyd, że tak się chwaliłam, a tu klops :D

Komentarze